O mnie

Dlaczego robótki na drutach?

O mnie kilka słów. Bez wątpienia dzierganiem zaraziła mnie moja świętej pamięci babcia. Cudowna osoba drugiej takiej w dzisiejszych czasach nie znajdziesz. Była oazą ciepła i spokoju. Tak na marginesie strasznie mi szkoda mając tyle lat ile mam teraz, z takim doświadczeniem teraz chciałabym z nią pogadać o życiu. Poczuć przekazywane przez nią wartości.

Pamiętam jak pierwszy raz zrobiłam z nią szalik dla lalki, którym wszędzie się chwaliłam. Chodziłam wtedy do zerówki miałam 6 lat. Pochwaliłam się swoim osiągnięciem Pani wychowawczyni. W efekcie czego był pomysł, że zagram w przedstawieniu babcię która siedzi w bujanym fotelu i robi na drutach.

Dzięki temu od tamtego czasu, siedząc szczęśliwa w tym bujanym fotelu poczułam że to ogromnie kocham. Tak mi zostało do dziś. Nadmienić muszę, iż ten obraz dziewczynki siedzącej w bujanym fotelu i dziergającej sweterek to jestem ja. Tak sobie wyobrażam siebie na starość babcia nowoczesna, szczęśliwa i dziergająca.

Czy wiecie że robienie na drutach to nie tylko przyjemność?

Okazuje się, że dobrze wpływa to na stan naszego zdrowia, ciekawe prawda? Badania wykazały, że robienie na drutach rozluźnia, redukuje stres i obniża ciśnienie. A co interesujące podczas robienia na drutach wytwarzają się hormony „szczęścia” czyli dopamina i serotonina. W dzierganiu chodzi o rytmiczny i powtarzalny charakter to wszystko sprawia że wpadamy, w takiego rodzaju trans, może formę medytacji co niesamowicie wycisza i koi.

Rozwijamy też niesamowicie nasz mózg to nie jest jak się niektórym wydaje. Siedzenie i przerzucanie bezmyślne oczek z druta na drut. Każda dziewiarka przyzna mi rację, że często musimy zapamiętać tyle różnych kombinacji. Czasem nasz mózg pracuje na najwyższych obrotach. Niektóre wzory sa tak mocno skomplikowane, ażury, warkocze, łączenie kolorów. Do tego dochodzi spuszczanie oczek lub ich dodawanie w odpowiednich momentach.

Koszyk
Scroll to Top